Piękny gest.

...
Wiktor Kossowski to nie tylko świetny tenisista, ale również bardzo fajny kolega klubowy, co udowodnił niezwykłym gestem, na który zdobył się wobec naszej koleżanki Kariny Wojewody, która aby mogła uzyskać wysokie miejsce w lidze na początku sezonu. Właśnie Wiktor oddał swoje wywalczone miejsce w trzeciej grupie i pierwszą rundę rozpoczął od rywalizacji w grupie 6. Zawodnik takiej klasy nie miał najmniejszych problemów z grupy z wyjściem z miejsca pierwszego. W drugiej rundzie zaliczył trudny mecz z Grzegorzem Piecuchem ostatecznie wygrywając 7:6, 7:6. Ostatecznie drugą rundę kończy również na 1 miejscu przechodząc do grupy 4.  Im wyżej tym trudniej.  W meczu z Patrykiem Piecuchem i Mariuszem Polikowskim traci po jednym secie, ale mimo to skutecznie awansuje do grupy 3 i w tej grupie będzie rozpoczynał nowy sezon 2018.
 

Wróć do listy newsów

Tag: liga